Maria Madro (MARMADRO).
Literaturę, muzykę i malarstwo – najogólniej SZTUKĘ, zawsze rozumiałam głównie jako najważniejszy środek komunikacji międzyludzkiej. Uprawiałam wszystkie te dziedziny sztuki od najmłodszych lat. Najwcześniej muzykę, potem malarstwo i poezję. Moim głównym pragnieniem było dobre skomunikowanie się z ludźmi, którzy mnie otaczali. Tym, co było dla mnie ważne, chciałam podzielić się czasem tylko z jedną osobą, a czasem z wieloma naraz. Dzieliłam się – i dzielę się nadal – zachwytem i.radością z dostrzegania tego, co dobre i piękne. Czasem ekscytujące i nadzwyczajne, a czasem zupełnie zwyczajne, ale dobre i potrzebne. Niezbędne. Starałam się – i staram się nieustannie – także oswajać trudne emocje, towarzyszące niechcianym, przykrym zdarzeniom. Ułatwić sobie i innym lepiej i pełniej przejść przez życie i obłaskawić świat nie zawsze przyjazny.
Jestem z zawodu wiolonczelistką i matematykiem, a jak przystało na osobę urodzoną w pewną majową niedzielę, od najmłodszych lat jestem entuzjastą sztuk wszelkich. Na tak zwane życie zarabiam głównie jako wiolonczelistka, nie stroniąc jednak od okazji dorabiania sobie jako matematyk. Uzyskiwaną w ten sposób niezależność finansową od lat wykorzystuję tworząc WŁASNE OBSZARY SZTUKI, będące syntezą muzyki, poezji i malarstwa, omijając komercyjne nurty. Jestem zawodowo związana z pracą w orkiestrach symfonicznych, a jednocześnie uprawiam poezję, poezję śpiewaną, malarstwo i kompozycję, pracując nad reformą współczesnego, eksperymentalnego gatunku operowego, pojmowanego jako synteza sztuk. Ten reformowany kierunek syntezy sztuk nazwałam MUZYCZNĄ POEZJĄ PRZESTRZENNĄ. Jestem także autorką wielu piosenek poetyckich (własne teksty, muzyka i wykonanie), kompozycji na wiolonczelę solo i z akompaniamentem – zarówno klasycznym, takim jak zespoły kameralne, orkiestra symfoniczna, fortepian, ale także niekonwencjonalnym (np. "ETERNITY" na wiolonczelę z akompaniamentem kropli deszczu). Komponuję także klasyczne utwory kameralne i symfoniczne. W przestrzeni malarskiej poruszam się od najmłodszych lat. Jako córka malarza, nauki z tej dziedziny sztuki otrzymywałam łatwiej i częściej niż domowy obiad, o kolacji już w ogóle nie wspominając… Malowanie obrazów jest dla mnie nie tylko ważną składową mojej twórczości, ale także ulubioną formą relaksu. Przez lata eksperymentów w tej dziedzinie sztuki, wytworzyłam własny styl malarski, który nazwałam "czarno – białym antyrealizmem". Ostatnio pracuję także nad MALARSKĄ POEZJĄ MUZYCZNĄ – malowaniem obrazów do poetyckiego, śpiewanego przez siebie własnego tekstu, do własnej muzyki, własnych utworów na wiolonczelę solo, lub własnej muzyki symfonicznej i kameralnej. Elementy tego stylu znalazły się w cyklu, który nazwałam "ŚPIEWAJĄCE OBRAZY". Pogrążona po uszy w pracy twórczej, nie zauważałam nieubłaganego upływu czasu. Ze zdumieniem stwierdziłam, że czas ucieka i jest już najwyższa pora, żeby nie tylko tworzyć SZTUKĘ, ale także zająć się jej spopularyzowaniem. Stąd moja obecność – dopiero od teraz – na YouTube, Facebook i na stronie internetowej www.mariamadro.pl.